Jak zarabiać na Youtube – wywiad z Robertem Nawrowskim

Data aktualizacji: 27.04.2023

Robert Nawrowski jest Youtuberem, który zgromadził już blisko sto tysięcy subskrybentów. Swoją twórczość skoncentrował na nowej technologii, a w szczególności, smartfonach. Robert wie, jak zarabiać na YouTube. Zdradził nam jak monetyzuje swój kanał i jak wygląda praca YouTubera od kuchni.

Najczęściej kierowane do naszej sieci pytanie brzmi: Jak zarabiać na YouTube? Jesteśmy więc u dobrego źródła 🙂 Ale najpierw zapytamy o najważniejsze, co zainspirowało Cię do stworzenia kanału na Youtubie?

Dlaczego postawiłeś akurat na content związany z technologią?

Poniekąd opisałem to w pierwszym pytaniu, ale tak szczerze to coś, co mnie interesowało. Jestem po politechnice i nie lubię, jak coś nie działa z czystego punktu technicznego. Jeśli coś nie jest zepsute (mechanicznie/elektrycznie) to znaczy, że błąd leży po stronie oprogramowania. Android ma tę piękną cechę, że wiele składowych systemu można zamienić alternatywnymi rozwiązaniami ze sklepu Play.

Rynek smartfonów i urządzeń mobilnych rozwija się bardzo szybko, z pewnością łatwo się w tym pogubić. Co robisz, żeby być z nim na bieżąco?

Jako twórca, przede wszystkim tworzę materiały. Muszę zadbać o to, żeby były rzetelne, a informacje sprawdzone. Przeszukuję często sieć (głównie zagraniczne portale – tam szybciej się wszystko pojawia) pod kątem ewentualnych problemów, jakie napotykają użytkownicy. Sprawdzam, czy tych błędów nie mam u siebie, żeby ewentualnie odnieść się do nich w recenzji. Odnośnie technologii, to staram się testować jak najwięcej różnych urządzeń, żeby mieć jak najszersze pole widzenia. Nie tylko na telefony za 3000-5000 zł, ale również na te za 500 zł. Paradoksalnie najwięcej osób ogląda filmy z tymi super telefonami, ale najwięcej sprzedaje się tych max. do 2000 zł.

Stworzenie profesjonalnego kanału i zdobycie widzów to wymagający i długotrwały proces. Czy pamiętasz swój pierwszy film, który osiągnął duży sukces na YouTubie?

Ciężko to wpisać w kanony polskiego YouTube’a. Technologia to nie śmieszki, żeby filmy rozchodziły się viralowo. Dużo ciężej spowodować by widz pozostał na kanale i subskrybował go. Myślę, że przełomem było otrzymanie pierwszych smartfonów do testów od producentów. Dostęp do urządzeń, których bym nigdy nie kupił, spowodowało dużo większe zainteresowanie kanałem. Ciężko podać jeden konkretny film. 🙂

„Jak zarabiać na YouTube” to fraza, która w wyszukiwarkę Google jest wpisywana bardzo często. Ty na swoim kanale zarabiasz. Obok innych możliwości monetyzacji wykorzystujesz linki afiliacyjne. Jakie są Twoim zdaniem największe zalety afiliacji?

Na samym początku podkreślę, że wszystkie moje filmy są podpisane, że mogą zawierać linki afiliacyjne. Dodatkowo tłumaczę, co to oznacza dla widza. Transparentność jest dla mnie kluczem zarówno jeśli chodzi o wideo, ale również o kampanie z markami czy linki afiliacyjne. W dobie YouTube, gdzie twórcy nie przyznają się do treści płatnych, jest to bardziej niż pożądane. Linki afiliacyjne mają przede wszystkim dwie role. Po pierwsze odsyłają one do sklepu czy konkretnej promocji. Ułatwia to widzom szybciej przejść do konkretnego urządzenia w celu sprawdzenia oferty i podjęcia decyzji zakupowej. Z drugiej strony takie rozwiązanie oferuje zawsze aktualną cenę i promocję na danym model. Cykl życia materiału na YouTube jest długi. Czasami niektóre sprzęty osiągają swój sukces dopiero po zejściu na odpowiedni pułap cenowy. Niestety nie jest to możliwe, żeby śledzić cenę każdego produktu na bieżąco. Drugim plusem jest oczywiście mała prowizja dla polecającego. Przypomnę tylko, że nie wpływa to na cenę osoby kupującej. Nie jest ona wyższa i nie wyklucza dodatkowych rabatów z tytułu promocji czy kodów rabatowych. Myślę, że sytuacja win-win. Widz nic nie traci, zyskuje szybki link z aktualną ceną, twórca mały procent koszyka w sklepie.

Czy równie mocno angażujesz się w działanie na innych platformach społecznościowych jak Facebook i Instagram? Są one mocnym wsparciem dla kanału?

Przyznam szczerze, że od pół roku widzę pewne trendy, które nie napawają optymizmem. Facebook niestety stał się platformą, która promuje jedynie swoje wideo (natywne). Umieszczanie filmów YouTube jako post niestety strasznie wypada pod kątem zasięgu. Tego można było się spodziewać. Nie opieram swoich działań mocno jeśli chodzi o Facebook. Dużo bardziej wolę Instagrama, gdzie staram się wrzucać tylko zdjęcia i nie wpinać tej platformy w działania marketingowe. Moim miejsce w Internecie jest Twitter, gdzie jestem bardzo aktywny i ta platforma najbardziej mi odpowiada pod względem zawodowym jak i prywatnym.

Praca Youtubera nie należy do najłatwiejszych, wymaga dużo czasu i zaangażowania. Potrafi być jednak niesamowicie satysfakcjonująca. Co najbardziej podoba Ci się w byciu internetowym twórcą?

Zacznę od pierwszej części tego pytania. Mało osób zdaje sobie sprawę, ile trwa przygotowanie, nagranie i opublikowanie materiału na YouTube. Można oczywiście wszystko nagrać telefonem i wrzucić natomiast, ktoś, kto siedzi w tym kilka lat, ciągle chce sobie podnosić poprzeczkę. Przygotowanie recenzji (pomijając czas na testowanie smartfona, więc mówimy o samym nagraniu) to 10-14 godzin ciągłej pracy, żeby powstał 15-minutowy, wyczerpujący odcinek. Satysfakcją jest przede wszystkim to, że robię to, co lubię. Nie wstaję rano z myślą, że znów jadę do pracy, której nienawidzę. Oczywiście nie jest to praca od 8 do 16, ale też nikt nie wymaga ode mnie, że zrobię coś konkretnie tego czy tego dnia. Sam ustalam plan działania i się go trzymam.

Na polskim YouTubie działa sporo kanałów zajmujących się szeroko rozumianą technologią. Jak był Twój przepis na sukces?

Sukces oczywiście jest wymierną miarą, bo są kanały większe ode mnie, które mają lepszą oglądalność. Zawsze podchodzę do tego z pokorą, bo to, że istnieję, zależy od widzów. Myślę, że uczciwość przekazu, to, że zacząłem od pasji i pierwsze 3 lata prowadzenia kanału było po godzinach (pracowałem na etacie normalnie wtedy) oraz to, że staram się ciągle podnosić jakość swoich nagrań. Nie bez znaczenia jest chyba również to, że staram się w tygodniu dostarczać od 5 do 7 materiałów. Systematyczność to klucz 😉

Wiele osób chciałoby na poważnie zająć się działalnością na YouTubie, często jednak uważają, że dziś trudno jest się wybić. Szukają porad jak zarabiać na YouTube i czy w ogóle jest to możliwe? Jakich rad udzieliłbyś początkującym?

Jest sporo twórców, ale to nie oznacza, że nie ma już miejsca dla nowych. Zawsze może pojawić się ktoś, kto zrobi to lepiej w bardziej świeżej formie z ciekawszym podejściem do tematu. Przede wszystkim zacząłbym z pasji. Nie od pieniędzy czy innych benefitów, które przynosi ta praca. Pasja nakręca do pracy i działania i w ten sposób bym zaczął, bo jeśli ktoś myśli o tym tylko w kontekście zarobkowym, to niestety daleko nie zajdzie.

Na koniec pytanie, które pewnie słyszałeś już nie raz. Samsung czy iPhone? 🙂

Jasne! Rynek ciągle się zmienia. Wielu producentów wpycha się między tą dwójkę i ciężko już powiedzieć czy rynek jest tak spolaryzowany. Myślę, że już od dłuższego czasu nie. Apple robi dobre, dopracowane produkty. Cieszą się długim wsparciem aktualizacji, dbaniem o bezpieczeństwo i dopracowaniem ekosystemu, który jest nieoceniony w codziennej pracy. Nie będę wszystkiego opisywał, robiłem o tym film, więc ekosystem Apple jest do obejrzenia od A do Z. 🙂

Z drugiej strony to zamknięty system, który ma swoje wady i producent nie widzi trendów na rynku, żeby zagarnąć większą część tortu, co jest bardzo dziwne. Mówię o braku struktury katalogów na telefonie do zarządzania plikami, w iPhone nie da się wykorzystać potencjału dużego ekranu do uruchomienia dwóch aplikacji jednocześnie. Apple również już nie wyznacza trendów jeśli chodzi o aparat, czy wydajność. Telefony z Androidem przegoniły iPhony pod tym względem.

Samsung tworzy bardzo solidne telefony skierowane do wszystkich. Przez wiele lat mieli najlepsze aparaty na rynku. Teraz dominują Huawei i Pixel, ale nadal Samsungowe kamery są na najwyższym poziomie. Samsung to świetne wyświetlacze, jakość wykonania i pełna ciekawych rozwiązań nakładka. To rysik ze zdalnym sterowaniem w Note 9, którego nikt inny nie ma. Nie da się jednym słowem odpowiedzieć na to pytanie, ale po to są właśnie takie kanały jak mój. Trzeba poznać wszystkie zalety i wady, które pokazuję w recenzjach i wyciągnąć co jest najważniejsze dla ciebie. 🙂

Bardzo dziękujemy za rozmowę! 🙂

Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o smartfonach i ich możliwościach, zapraszamy na kanał Roberta!

Sprawdź inne nasze wywiady:

O pasji do tatuażu – wywiad z Projekt INK