O przewadze małżeństwa nad wolnymi związkami rozmawiamy z Ewą i Piotrem, autorami bloga mocem.pl
Data aktualizacji: 29.03.2022
Ewa i Piotr Olborscy to młode małżeństwo z Łodzi. Prowadzą razem bloga, którego w sieci możecie znaleźć pod adresem Mocem.pl. Na swoim blogu odczarowują stereotypy dotyczące zawierania związku małżeńskiego w młodym wieku.
Poruszają tematy, które według nich są ważne w relacjach damsko-męskich i pokazują, jak wygląda to na ich własnym przykładzie. Z nami spotkali się, aby opowiedzieć o tym, jaka jest według nich przewaga małżeństwa nad wolnym związkiem. Jak wyglądały początki ich blogowej działalności, oraz skąd pojawiła się potrzeba, aby taki temat poruszyć.
Wiemy, że znacie się od ośmiu lat, a małżeństwem jesteście od pięciu, czy to prawda?
E: Tak. Poznaliśmy się osiem lat temu na studiach, a od pięciu jesteśmy szczęśliwym małżeństwem 🙂
A kiedy powstał pomysł na bloga? Czy była to wspólna inicjatywa?
E: Blog miał swoją premierę około trzy lata temu, ale pomysł tak naprawdę powstał jeszcze w trakcie naszych przygotowań do ślubu. Kiedy spotykaliśmy się z naszymi rówieśnikami, którzy dziwili się, czemu w ogóle chcemy wziąć ślub. Byliśmy wtedy na czwartym roku studiów. Nasi rówieśnicy nie potrafili zrozumieć, dlaczego chcemy „pakować się” w małżeństwo i rodzinę w tak młodym wieku. Że przecież to koniec wolności. Uważali, że najpierw powinno się wyszaleć. My mieliśmy zupełnie inne spojrzenie na to zagadnienie. Uważamy, że szaleć możemy tak samo po ślubie, jeździć po świecie i zwiedzać również. Co więcej, teraz zawsze znajdzie się do tych szaleństw i podróży wierny kompan 😉
P: Po ślubie i ukończeniu studiów Ewa założyła sklep z koszulkami. W pewnym momencie stwierdziliśmy, że nie będzie swoich produktów kierowała do wszystkich, tylko do konkretnej grupy docelowej. I wtedy pojawił się pomysł uzupełnienia sklepu blogiem, których treści będą skupiały się na tematach związanych z małżeństwem. Dodatkowym plusem było to, że kiedy zaczynaliśmy prowadzić Mocem, nie było jeszcze zbyt wielu stron w blogosferze, które w całości poświęcone były tematom, które chcieliśmy poruszać.
E: Byliśmy zmotywowani do pokazania, że małżeństwo w młodym wieku to fajna sprawa. Tym bardziej, iż nie tylko nasi rówieśnicy, ale również starsze od nas osoby, demonizowały temat małżeństwa. Tego negatywnego feedbacku było bardzo dużo, a przecież my chcieliśmy się przede wszystkim cieszyć tym, co w związku z małżeństwem przed nami! Było to również dla mnie impulsem, aby zacząć tworzyć koszulki z hasłami, które promują małżeństwo i mówią o nim w samych pozytywach.
Jaka według Was jest przewaga życia w małżeństwie, od życia w związku nieformalnym?
E: To tak naprawdę jest to temat bardzo złożony. Każda sytuacja jest inna i ciężko generalizować. W końcu każdy inaczej taki związek widzi. Z naszej perspektywy pierwszą rzeczą, która jest na plus dla małżeństwa, jest to, że poza związkiem cywilnoprawnym, zawarty jest też ten sakramentalny. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że to nie do każdego przemawia. Kolejnym plusem dla nas jest fakt, że kiedy działamy jako małżeństwo to bardziej dbamy o tą relację, która jest między dwojgiem ludzi. Jest się nam ciężej rozstać, i nie chodzi tu tylko o rozwód! Bardziej o samo poczucie obowiązku, że jest się odpowiedzialnym za drugą osobę. Związek małżeński jest pewnego rodzaju motywatorem do tego, by bardziej dbać o relacje i działać, kiedy coś się psuje.
P: Dla mnie też, przysięga złożona przed taką ilością osób (gości na ślubie) jest w pewien sposób dużo bardziej wiążąca. Jest to pewnego rodzaju bodziec do tego, aby o związek dbać, a gdy coś się psuje nie pakować od razu walizek, tylko dać sobie i tej drugiej osobie czas.
Wasza decyzja o małżeństwie była bardzo świadoma. Ale czy uważacie, że młodzi ludzie decydujący się na taki krok przygotowują się do małżeństwa, czy częściej tylko do samego ślubu i wesela?
E: To zależy od ludzi, i to bardzo! Widzimy to nie tylko po naszych znajomych, którzy umówmy się, mają już pewne podejście do takich spraw, i będzie ono pod tym względem często podobne do naszego. Z racji prowadzenia bloga i uczestniczenia chociażby w różnych grupach o tematyce ślubno-weselnej na facebooku, widzę totalnie różne podejścia. Jest bardzo duże grono osób, które przejmują się tym, by wszystko było tego dnia piękne i jak najbliższe ideału. Jednak poza tym przejmują się również tym, co będzie działo się dalej. Jest też taka grupa, która ma to w nosie. Uważa, że będzie tak samo, bo co ma się zmienić? Naszym zdaniem bardzo ważnym jest to, aby się przygotować do tego nowego-starego życia. Nawet gdy jesteśmy ze sobą już wiele lat i uważamy, że nic się nie zmieni. Naprawdę warto jest się przyłożyć nie tylko do przygotowań do ślubu, ale również do tego, co będzie działo się po nim.
Wracając do bloga, traktujecie go poza kwestią edukacyjną, również jako źródło dochodu. Na blogu jest sklep, gdzie można kupić koszulki i różne gadżety. Kto głównie zajmuje się stroną biznesową?
E: Stroną biznesową zajmuję się ja. Mocem jest moją firmą. Piotrek jest programistą i prowadzi swoją działalność, zajmującą się właśnie programowaniem. Nie jest jednak tak, że w ogóle nie interesuje się blogiem. Pomaga mi kwestiach technicznych, oraz wspiera mnie duchowo i jest zawsze pierwszym recenzentem wpisów 😉
Czy wszystkie produkty, które oferujecie w swoim sklepie, są autorskimi projektami Ewy?
E: Tak, wszystkie projekty (gadżety, kubki, koszulki, czy akcesoria ślubne) są moimi autorskimi projektami. Jako, że skończyłam wzornictwo na łódzkiej Politechnice mam odpowiednią wiedzę i umiejętności, aby projektować nasze gadżety tak, by były jak najlepsze.
Poza własnym sklepem, jakie jeszcze modele zarabiania na blogu stosujesz?
E: Tak naprawdę wiele różnych. Staram się korzystać z różnorodnych możliwości, jakie daje ten sposób prowadzenia biznesu. Jednym ze sposobów, który wykorzystuję, ale chcę jeszcze szerzej zgłębić jest afiliacja. Staram się coraz częściej jej używać, ponieważ potrafi dać fajne efekty. Zdarzają mi się również współprace z markami.
Jakie są Twoim zdaniem największe plusy, a jakie minusy współpracy afiliacyjnej?
E: Plusem jest na pewno to, że można współpracować z wieloma markami w tym samym czasie. Nie trzeba dogadywać się z każdą marką osobno, ktoś zrobił to już za nas! Nie trzeba też dopinać żadnych formalności. Fajne jest też to, że aby spróbować takich działań, blog nie musi być duży i od lat w blogosferze. Współpracę afiliacyjną można rozpocząć na każdym etapie tworzenia bloga.
P: Minusem może być natomiast to, że na początku blogowej drogi pewne kwestie techniczne mogą być zniechęcające. Wklejanie banerów, czy linków partnerskich może zająć nam dużo czasu, a na efekty w afiliacji czasem trzeba trochę poczekać. To długoterminowe działania, a nie sposób na szybki zastrzyk gotówki.
Oboje pracujecie z domu, stąd większość czasu spędzacie razem. Jak sobie organizujecie czas, by się sobą nie zmęczyć?
P: Lubimy pracować razem. Wzajemna obecność w domu cały czas nam nie przeszkadza! A po skończonej pracy chętnie wychodzimy z domu, zmieniamy otoczenie, aby odsapnąć, spotykamy się ze znajomymi. Staramy się mimo wszystko, by poza sobą, mieć też kontakt z innymi ludźmi 😉
E: Lubimy też wspólne wycieczki, jak na przykład teraz, kiedy odwiedziliśmy Was we Wrocławiu. Ale nie zawsze wszystko robimy razem, Piotrek lubi zaszyć się przed komputerem z nową grą, a ja mam wtedy czas tylko dla siebie 🙂
Przy okazji naszej rozmowy zrealizowaliśmy sesję zdjęciową, do której wybraliście produkty od naszych reklamodawców. Co i dlaczego wybraliście?
E: Ja wybrałam produkty ze sklepu Lejdi.pl, granatową sukienkę z kopertowym przodem, halkę w białym kolorze do nadania sukience objętości, oraz torebkę i delikatną biżuterię. Uwielbiam rzeczy, które wpisują się w retro look, a zwłaszcza w klimaty lat pięćdziesiątych. Mocno rozkloszowane sukienki i halki, to było to czego zawsze chciałam spróbować! Jak się okazało, halka jest bardzo wygodnym elementem kobiecej garderoby 🙂 Na pewno jest to świetny wybór na nawet mniej oficjalne wyjścia. Stylizację podkręciłam nowoczesną torebką z aplikacjami w kształcie ważek i biżuterią.
P: Ja wybrałem elementy galanteryjne, czyli szelki, pasek, portfel ze sklepu Gentle-man.pl, oraz torby marki Brodrene. Mniejsza torba na pewno świetnie sprawdzi się na co dzień, jej klasyczna forma bez problemu będzie pasowała do każdego stylu męskiego. Większa torba – to idealny kompana krótkich podróży. Portfel to dla mnie absolutny hit, jest mały i płaski, więc zawsze zmieści się w kieszeni. A przy tym jest też bardzo pojemny! Do tego wykonany z wysokiej jakości skóry. Widać, że jest stworzony tak, by służyć latami 🙂 Szelki, które wybrała dla mnie tak naprawdę Ewa, to niespodzianka. Dawno ich nie nosiłem, ale czuję się z nimi dobrze. Są zaskakująco wygodne.
Oprócz ubrań i galanterii wybraliście też kilka rzeczy, które pomogą wspólnie spędzić czas w fajny sposób. Co to takiego?
E: Wspólnie wybraliśmy książki, które wpasowują się w tematykę naszego bloga, oraz gry planszowe, w które możemy zagrać we dwoje. Jest to świetny sposób na spędzanie czasu razem i na przykład relaks po pracy. Te produkty pochodzą ze sklepu Tania Książka. My wybraliśmy tylko kilka, ale mieliśmy niemały problem. Tania Książka oferuje bardzo duży wybór produktów, i szukając interesujących nas pozycji pewnie można spędzić tam godziny. Książki, które wybraliśmy to Krokodyl dla ukochanej, którą już czytaliśmy i bardzo nam się podobała, oraz 5 języków miłości. Tej drugiej pozycji jeszcze nie czytaliśmy, ale słyszeliśmy o niej same dobre opinie i jest to książka, którą myślimy, że możemy polecić w ciemno!
P: Natomiast gry, które nas zainteresowały to Story Cubes – Kości Opowieści, które przez swoją formułę pozwala na wielokrotne rozgrywki bez obawy, o to, że gra nam się znudzi. Za każdym razem możemy opowiedzieć inną historię, oraz Domek. Ta druga, jest o tyle ciekawa, że pozwala nam na zaprojektowanie naszego wymarzonego domu. Możemy puścić wodze fantazji i stworzyć wszystko tak jak byśmy chcieli. A wiadomo, że w prawdziwym życiu nie zawsze się da i często rządzą kompromisy 😉 Do tego, jest to rodzinna gra planszowa, więc mogą grać w nią gracze w różnym wieku i każdy będzie zadowolony!
Ewo, Piotrku bardzo dziękujemy Wam za ciekawą rozmowę. Życzymy też wytrwałości oraz wielu szczęśliwych lat razem!