Jak wygląda praca osobistej stylistki opowiada Karina Mrozicka
Data aktualizacji: 29.03.2022
Karina przekonuje, że niezależnie od tego, kim jesteś w życiu
zawodowym lub do jakiej pozycji aspirujesz, jesteś marką osobistą.
Dobry wizerunek jest jednym z filarów Twojej marki, który ma
realne przełożenie na sukces zawodowy.
Karina Mrozicka, choć z wykształcenia filolog, z wyboru jest osobistą stylistką. Udowadnia, że pasja i determinacja może ukształtować zawodową przestrzeń na każdym etapie życia. Po kilku latach pracy w szkole językowej potrzebowała dużej zmiany. Pojęcie zmiany jest dla niej teraz ważnym elementem filozofii marki. Jak sama mówi, w pewnym momencie zrozumiała, że to, co robiła do tej pory, jest niewystarczające i nie daje jej satysfakcji. Żeby to zmienić, zaczęła szukać nowego wyzwania, słuchając swoich wewnętrznych pragnień i talentów.
Czy nie tęsknisz za pracą nauczyciela?
KM: Nie, bo połączyłam to, co robiłam jeszcze do niedawna, czyli nauczanie, z nowym obszarem, którym zajmowałam się bardziej hobbystycznie, czyli stylizacją. Stwierdziłam, że będę uczyła, ale już nie angielskiego, a tego, w jaki sposób odnaleźć swój styl i jak się ubierać, aby komunikować przekaz, który chcemy wyrazić. Połączyłam w ten sposób dwie swoje pasje. I tak już od ponad 2 lat zawodowo zajmuję się stylizacją dla kobiet i mężczyzn.
„(…) połączyłam to, co robiłam jeszcze do niedawna, czyli nauczanie, z nowym obszarem, którym zajmowałam się bardziej hobbystycznie, czyli stylizacją”.
Na czym polega Twoja nowa praca?
KM: Doradzam kobietom, jak się ubierać i wykorzystywać mowę ubrań, żeby wyglądały atrakcyjnie, stylowo i jednocześnie mogły realizować swoje życiowe zadania i cele. Szczególnie ważny jest dla mnie element pozytywnej zmiany, która nie musi wiązać się z totalną rewolucją w szafie, ale można do niej dojść małymi kroczkami. Rozumiejąc potrzeby kobiet, pomagam im wykonać ten pierwszy krok. Co ważne, moje porady są praktyczne, życiowe i indywidualnie dopasowane, bo przecież każda z nas żyje inaczej.
Opowiedz nam więcej o mowie ubrań, bo brzmi to inspirująco.
KM: W świecie, gdzie komunikacja wizualna odgrywa kluczową rolę, ubrania stają się swojego rodzaju językiem. Świadomie bądź nieświadomie, opowiadamy światu, kim jesteśmy, jacy jesteśmy i co lubimy. Wiele skojarzeń związanych z ubraniami i kolorami istnieje w naszej zbiorowej świadomości. Gdy znasz ten język, możesz sterować odbiorem własnej osoby według potrzeb, np. podkreślić to, co chcesz, żeby zostało zauważone (twoją eksperckość, delikatność albo zdeterminowanie na cel). Wiele pozycji książkowych i badań socjologicznych pokazuje relacje między tym, co nosimy, a tym, jacy jesteśmy. Można więc śmiało tę zależność odwrócić i powiedzieć: stajemy się tym, kim chcemy, dzięki temu, co nosimy. To jest złożony proces, ale fascynujący, gdy zdamy sobie sprawę, jak wielki potencjał ma w sobie mowa ubrań.
„Świadomie bądź nieświadomie, opowiadamy światu, kim jesteśmy, jacy jesteśmy i co lubimy”
Co Cię najbardziej inspiruje do pracy?
KM: Inspiruje mnie piękno i codzienne wyzwania kobiet. Przeglądam strony internetowe, uwielbiam Pinterest, zachwycam się wieloma rzeczami, a potem zastanawiam się, jak przetłumaczyć to, co widzę, na język ubrań. I robię to cały czas z myślą o kobietach, z którymi pracuję nad ich wizerunkiem. Czy moje klientki będą chciały i umiały je nosić? Co taka stylizacja będzie komunikowała światu? W czym pomoże konkretnej osobie?
„Inspiruje mnie piękno i codzienne wyzwania kobiet”
Jak wygląda typowy dzień pracy stylistki?
KM: Każdy dzień wygląda inaczej. I akurat to jest najfajniejsze w tej pracy. Kiedy mam umówione klientki, to spotykam się z nimi i idziemy do sklepu albo robimy przegląd szafy. Dużo czasu zajmuje mi też bieganie po sklepach oraz wyszukiwanie stylizacji na sesje fotograficzne. Muszę więc mieć wygodne buty (Superstary albo New Balansy) oraz wolne ręce do przeglądania ubrań w sklepie (koniecznie torebka przewieszona przez ramię). Poza tym to systematyczna praca przy komputerze, przygotowanie szkoleń, pisanie ofert, publikowanie postów i rozmowa z czytelnikami na FB i Instagramie, pisanie artykułów na bloga, tworzenie grafik, odpisywanie na maile itp. Nigdy się nie nudzę i zawsze mam za mało czasu.
Dlaczego warto korzystać z pomocy osobistej stylistki?
KM: Dla wielu osób wciąż jest to usługa zbędna, fanaberia bogatych, znudzonych kobiet. Ubrania przecież są już wystarczająco drogie, żeby jeszcze płacić komuś za to, że biega z nami po sklepach!
Prawda jest taka, że same często źle oceniamy swoją sylwetkę, mamy tendencję do powtarzania tych samych błędów, przyjaciółka czy mąż doradzają przez pryzmat tego, co im się podoba, a niekoniecznie pasuje nam, nie mamy większego planu, robimy zakupy chaotycznie, pod wpływem impulsu, często poddajemy się zbyt szybko, gdy nie możemy znaleźć tego, po co przyszłyśmy, ostatecznie kończymy z kolejną parą podobnych spodni lub szałową sukienką, której nie mamy do czego założyć. Nie zdajemy sobie sprawy, że nieprzemyślane zakupy zostawiają nas z zapchaną szafą, nierozwiązanymi problemami odzieżowymi i stratami w portfelu rzędu nawet kilku tysięcy złotych rocznie.
„Prawda jest taka, że same często źle oceniamy swoją sylwetkę, mamy tendencję do powtarzania tych samych błędów”
Jak docierasz do klientów, czy Facebook w tym pomaga?
KM: Nie wyobrażam sobie, że miałabym reklamować swoje usługi na ulicy, rozdając ulotki czy płacąc za reklamę w gazetach. A przecież to był standard przed erą Internetu.
Teraz to media społecznościowe są podstawowym narzędziem do rozpowszechniania informacji, do opowiadania o tym, co robisz, kim jesteś, sprzedawania swoich usług, chwalenia się sukcesami. To tam buduję swoją społeczność, słucham tego, co mówią kobiety. Można powiedzieć, że Facebook jest moim łącznikiem ze światem.
SESJA ZDJĘCIOWA
Do sesji zdjęciowej, którą zrealizowaliśmy wspólnie, wybrałaś spódniczkę moro z elastyczną talią ze sklepu jestesmodna.pl. Skąd taki wybór?
KM: Wybrałam ubrania w jednej tonacji kolorystycznej, żeby można je było ze sobą łatwo zestawiać. Zawsze zwracam na to uwagę podczas komponowania garderoby. I tego też uczę moje klientki. Do tej sesji wybrałam ubrania miękkie, dobrze układające się na większości sylwetek, które można nosić na wiele okazji w zależności od zastosowanych dodatków.
Przygotowałaś też drugą stylizację – kombinezon z kominem w kolorze khaki z madnezz.pl. Dlaczego wybrałaś właśnie ten i jakie wrażenia na Tobie zrobił podczas przygotowań do sesji?
KM: Kombinezon zrobiony jest z wysokogatunkowej tkaniny, co miało dla mnie duże znaczenie przy wyborze. Sprawdził się idealnie – dość mięsisty materiał, a jednocześnie przewiewny. Fason dobrze ukrywa drobną górę i wyrównuje proporcje sylwetki z szerszymi biodrami, jednocześnie tuszując mankamenty w strefie brzuszka. Dekolt daje wiele możliwości noszenia. Ma piękny kolor, pasuje do wielu typów kolorystycznych. Całość łączy wygodę dresu z elegancją ubrania wyjściowego. I tego właśnie szukam w ubraniach!
Zawsze szukam ubrań, które można nosić i na sportowo i na wyjściowo. Zadanie to spełniają buty (adidasy lub szpilki) i torebki (wygodna duża, codzienna albo wyjściowa kopertówka). Same torebki to też osobny temat do rozmowy. To one nadają charakteru i są znakomitym dopełnieniem całej stylizacji. Do sesji wybrałam dużą i pojemną torebkę Visciola Fashion. Jest genialna!
Jako dodatek do stylizacji wybrałaś szarą torbę z dresowego materiału Andy Warhol by Pepe Jeans z naszywkami i aplikacjami graficznymi od visciolafashion.com. Dość odważny wybór, czym się kierowałaś? Do jakich innych kreacji można stosować właśnie tę torbę?
Nie nazwałabym tego wyboru jakoś szczególnie odważnym, raczej interesującym. Aplikacje są oryginalne i przyciągają uwagę. Ale materiał jest w kolorze bardzo uniwersalnym. Stylizacje sportowe z tą torbą są proste i oczywiste, ale też dobrze będzie wyglądać do jednobarwnych ubrań (nawet bardziej wymagających), które będą dla niej tłem. Cenię ją za rozmiar (jest duża, więc pomieści naprawdę wiele: zakupy, laptop, dokumenty; może też pełnić funkcję bagażu podręcznego) i wagę (jest lekka). Stanowi ciekawy element garderoby porównywalny do dużej biżuterii.
Karina wierzy, że wizerunek odgrywa ogromną rolę w codziennym życiu, zarówno prywatnym, jak i zawodowym. Swoją pracą i działaniami pokazuje i uczy innych, jak wykorzystywać potencjał mowy ubrań. Dla nas była to cenna lekcja na temat wizerunku i lekkości, z jaką można do tego podejść.
Karina, trzymamy kciuki za Twoje powodzenie i życzymy wielu pięknych inspiracji!
Za pomoc przy realizacji sesji dziękujemy reklamodawcom: