Sprzedać seks: afiliacja w branży dla dorosłych

Data aktualizacji: 29.03.2022

Jak już wiecie, latem mieliśmy przyjemność współpracować z Natalią Grubizną, znaną w Internecie pod pseudonimem Proseksualna. Natalia prowadzi portal internetowy poświęcony szeroko pojętej tematyce seksu o tej samej nazwie. Owocem naszej współpracy stała się sesja zdjęciowa oraz wywiad, ale nie tylko. Natalia przygotowała też dla nas teksty o afiliacji w niszowej branży. W jej przypadku branży dla odbiorców dorosłych. Zapraszamy do lektury!


Przemysł akcesoriów erotycznych to dynamicznie rozwijająca się dziedzina biznesu. Przewiduje się nawet, że w 2020 roku będzie wart niebagatelne 50 miliardów dolarów (dane Forbesa z 2016 roku). Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób chce uszczknąć kawałek tego tortu, na przykład zakładając sex shop. W końcu gadżety erotyczne to produkty o całkiem niezłej marży. Konsumenci coraz bardziej otwierają się na urozmaicanie swojego życia seksualnego przy pomocy zabawek, a producenci sprawiają, że każdy znajdzie wśród dostępnych produktów coś dla siebie. Umożliwienie potencjalnym konsumentom dostępu do najnowszych gadżetów jawi się jako przepis na szybki sukces. Niestety, rzeczywistość potrafi szybko ugasić początkowy entuzjazm.

proseksualna

Wyróżnij się lub… zgiń

Jako seksblogerka bardzo często mam okazję obserwować sex shopy, którym nie idzie na rynku. Niestety, wielu z nich dotyczą takie problemy jak:

  • produkty dublujące się z tymi od konkurencji,
  • brak jasno określonego profilu,
  • zaniedbywanie działań marketingowych,
  • kulawy copywriting.

Zdarza się nawet brak wiedzy dotyczącej akcesoriów dla dorosłych. Zarówno w kwestii materiałów (np. potencjalnie toksyczne zabawki w asortymencie), jak i użytkowania (np. polecanie do użytku analnego gadżetów ewidentnie do tego celu niezaprojektowanych).

W branży gadżetów erotycznych konkurencja jest naprawdę ogromna, a walka toczy się o coraz bardziej wyedukowanego klienta, który niekoniecznie patrzy, gdzie można dany gadżet kupić taniej. Współczesny konsument coraz częściej zwraca uwagę na wartość dodaną – interesujący branding, ludzi, którzy za daną marką stoją, to, czy sprzedawca ma pojęcie o oferowanych przez siebie produktach.


Jak sprzedać seks?

Przykładem sklepu odnoszącego duże sukcesy w branży dla dorosłych (nagroda konsumentów EROtrendy, liczne publikacje w mediach, wysokie noty w serwisie Opineo) jest jeden z reklamodawców WebePartners – Queer sex shop Kinky Winky. To sklep, z którym sama od lat współpracuję w modelu afiliacyjnym, a który udowadnia, że jasno określony profil potrafi przyciągnąć więcej konsumentów, niż niskie ceny.

Kinky Winky to inkluzywny sex shop, który chyba jako pierwszy w Polsce zrezygnował z grupowania gadżetów na te dla kobiet i dla mężczyzn. Postawił na kreatywne akcje marketingowe, jak przeznaczenie 10 zł z każdego sprzedanego wibratora na rzecz schroniska dla zwierząt, a także zainwestował w rozwój bloga, dzięki któremu edukuje swoich potencjalnych konsumentów.

Jest jeszcze coś – Kinky Winky od początku celował w model afiliacyjny, pozyskując tym samym influencerów, którzy chcieliby promować jego markę.


Jak sex shop może skorzystać na afiliacji?

Afiliacja w branży dla dorosłych jest czymś, co może przynieść obopólne korzyści, zarówno markom, jak i wydawcom. Na dodatek niewielkim kosztem dla samych reklamodawców. Znalezienie wpływowych twórców treści, którzy zechcą promować dany biznes, to dobry sposób na zaznaczenie swojej obecności na rynku i dotarcie do większej liczby osób zainteresowanych danym produktem. Zwłaszcza że media społecznościowe, jak i Google AdWords mają bardzo restrykcyjne normy, gdy idzie o promowanie produktów dla dorosłych. Dlatego marketing afiliacyjny to jedno z najlepszych rozwiązań zarówno dla nowych sklepów, jak i tych, które istnieją już od jakiegoś czasu.

Reklamodawca, dobierając afiliantów, wybiera tym samym reprezentantów swojej marki. Ci powinni więc pasować do jej profilu. Z tego powodu warto skontaktować się z potencjalnymi wydawcami bezpośrednio, by zaprosić ich do swojego programu, lub skorzystać z pośrednictwa sieci partnerskiej. Będzie ona w stanie polecić odpowiednich influencerów do współpracy. Nie należy przy tym zapominać, że wydawcy to też ludzie ukierunkowani na zysk, którzy wiedzą, jak maksymalizować korzyści płynące z używania linków partnerskich. Jednak i oni nie są w stanie wygenerować sprzedaży, gdy reklamodawca jest mało interesujący dla ich odbiorców.

Z tego powodu afiliacja działa najlepiej, gdy stanowi uzupełnienie innych działań marketingowych i wizerunkowych. Przykładem takich działań może być przekazanie wydawcy produktów do testów, ufundowanie nagrody w konkursie, utworzenie kodu rabatowego dla danego influencera. Może to być też umożliwienie mu dostępu do danego produktu przed jego oficjalną premierą rynkową. Współpraca w modelu afiliacyjnym powinna być symbiotyczna, aby była skuteczna.

Czego nauczyła mnie afiliacja?

Zarabianie dzięki programom partnerskim pozwoliło mi pozyskać wiedzę na temat decyzji zakupowych podejmowanych przez moich odbiorców. Choć regularnie odnotowuję sprzedaż generowaną dzięki linkom afiliacyjnym, to zauważyłam, że zwiększa się ona w okresie poprzedzającym święta w różny sposób kojarzące się z miłością lub erotyką. Najlepszym czasem na promowanie produktów premium okazują się okolice Bożego Narodzenia, walentynki to czas akcesoriów dla par i seksownej bielizny, zaś z okazji Dnia Kobiet szczególnie wzrasta sprzedaż kulek gejszy i wibratorów. Największą sprzedaż odnotowują zaś ci reklamodawcy, którzy po prostu dają się lubić.

Równie ważna dla mnie jako dla wydawcy i osoby pracującej z marką produkującą gadżety erotyczne, okazała się edukacja potencjalnego konsumenta. Uświadamianie o wadze kupowania wyłącznie od sprawdzonych sprzedawców oferujących towar ze sprawdzonych źródeł, oraz informowanie o potencjalnych konsekwencjach używania akcesoriów niewiadomego pochodzenia pozwoliły mi wykreować wizerunek osoby, która zna się na swojej branży.

Kolejną, chyba najistotniejszą lekcją była dla mnie ta, że aby sprzedać gadżety erotyczne, trzeba stać po tej samej stronie, co potencjalny kupujący i wiedzieć, dlaczego chce się mu polecić ten właśnie produkt (Pst, najlepiej po to, aby miał świetny i satysfakcjonujący seks… ;)).