Praca w domu przez Internet, czyli jak połączyć obowiązki domowe z zarabianiem dzięki afiliacji
Data aktualizacji: 18.07.2023
Praca w domu przez Internet dzięki afiliacji, to zarabianie na polecaniu. Wydawcy, czyli osoby polecające wybrane przez siebie produkty, oprócz uczciwego wynagrodzenia, otrzymują możliwość pracy z domu i z każdego miejsca na ziemi.
Największe atuty pracy z domu przez Internet dzięki afiliacji to:
- możesz zacząć zarabiać na każdym etapie, bez konieczności posiadania bloga lub serwisu z dużymi zasięgami
- aby zarabiać wystarczy konto w social media
- zerowy próg wejścia, jedyne co musisz zainwestować to swój czas
- sam/sama decydujesz do jakich programów partnerskich dołączasz
- sam/sama decydujesz jakie produkty polecasz
Zapraszamy na pigułkę wiedzy a zarabianiu przez Internet jako wydawca afiliacyjny oraz na wywiad z Mamą w domu, czyli Sylwią Błaszczak. Sylwia udowadnia, że praca przez Internet jest możliwa!
Praca przez Internet – programy partnerskie
W najprostszych słowach, afiliacja to zarabianie na polecaniu poprzez udział w programach partnerskich. Polega na tym, że wydawca dołącza do programu partnerskiego reklamodawcy i zarabia prowizję od sprzedaży polecanych online produktów, z oferty reklamodawcy. Reklamodawca również zarabia, ponieważ sprzedaje więcej, dzięki poleceniom wydawcy. W całym procesie bierze jeszcze udział sieć afiliacyjna, taka jak webePartners, która umożliwia współpracę wydawców z reklamodawcami. Ostatnim, ale nie najmniej ważnym ogniwem, w całym procesie jest oczywiście użytkownik Internetu, który dokonuje zakupów u reklamodawcy, z polecenia wydawcy. Można by pomyśleć, że ta grupa jest poszkodowana, ponieważ nic nie zarabia, jednak jest to mylne stwierdzenie. Użytkownicy mają możliwość zakupienia czegoś polecanego przez osobę, której ufają, niejednokrotnie wraz z kodem rabatowym, który specjalnie dla odbiorców danego wydawcy wygenerował reklamodawca.
Praca przez Internet – polecasz i zarabiasz
Praca przez Internet przy współpracy z siecią afiliacyjną, nie jest skomplikowanym procesem. Wydawca poleca produkty, jakie udostępniają reklamodawcy (sklepy internetowe), w ramach swoich programów partnerskich. Mogą być to kosmetyki, ubrania, sprzęt rowerowy, meble, dodatki do domu, usługi… Właściwie wszystko, co tylko można sprzedawać w sieci. Całość odbywa się wyłącznie w Internecie. Pierwszym krokiem, aby zacząć zarabiać jest rejestracja w sieci afiliacyjnej jako wydawca. Następnie można dołączyć do wybranych programów partnerskich dostępnych w sieci afiliacyjnej i zacząć polecać produkty, które dany reklamodawca oferuje w swoim sklepie internetowym. W webePartners baza produktów do polecania liczy już ponad 3 miliony! Tak więc na pewno każdy znajdzie w niej produkty, które będzie chciał zarekomendować swoim odbiorcom. Warto zaznaczyć, że bardzo istotne jest, aby dobierać programy rzeczywiście pasujące do tematyki, którą zajmujesz się na co dzień.
Nie musisz mieć rozbudowanego serwisu, który naszpikowany jest różnymi rozwiązaniami technologicznymi, aby zarabiać na afiliacji. Istnieją dwa narzędzia, które umożliwiają pracę w domu przez Internet, jako wydawca nawet na prostym blogu czy profilu w social media.
Praca przez Internet – linki afiliacyjne to podstawa
Dlaczego blogerzy i użytkownicy social media kochają linki afiliacyjne?
Linki afiliacyjne, to aktywne linki URL, które po przetworzeniu w systemie afiliacyjnym, zapisują liczbę kliknięć i ilość akcji (sprzedaży w sklepie internetowym, wypełnienie formularza lub ankiety, rejestracji w systemie, zapisania do newslettera, skorzystania z promocji i innych ) i naliczają należną za nie prowizje. Linki afiliacyjne można wplatać w tekst na stronach i w social mediach, podpinać po grafiki, przesyłać w mailach i komunikatorach, umieszczać na instastories itp. Wszystko zależy od Ciebie i Twojej kreatywności. Afiliacja jest bardzo naturalnym sposobem promocji, dlatego też łatwo jest umieścić gdzieś linki, nie dając poczucia, że cały Twój tekst jest reklamą.
Na blogu Sandicious znajdziecie wpis o dzbanku filtrującym do wody. Mimo upływu czasu, temat jest wciąż aktualny, ponieważ korzystanie z wody z kranu staje się świetną alternatywą dla wody butelkowej, generującej tony plastiku. Blogerka opisuje konkretny model i dodając link do niego, ułatwia czytelnikom zakup, jeżeli zdecydują się na niego.
Na blogu OneLittleSmile idealnie sprawdzą się linki afiliacyjne do różnego rodzaju aplikacji czy portali, ułatwiających pierwsze kroki w budowaniu biznesu. Osoby, które będą chciał skorzystać ze wskazówek blogerki z łatwością zostaną przekierowane na stronę, gdzie będą mogły zarejestrować się i korzystać z całej palety narzędzi.
Praca przez Internet – widgety czyli atrakcyjne kreacje reklamowe
Widgets (widgety produktowe) – narzędzie do zarabiania. Czym są i jak je tworzyć?
W przypadku bloga i innych serwisów internetowych, możesz korzystać z widgetów. Widgety produktowe bardzo dobrze przyjęły się w afiliacji. Widgety to estetyczne kreacje reklamowe, przedstawiające w sposób kafelkowy zdjęcia wybranych produktów, wraz z ich nazwą i ceną, oraz automatycznie przypisanymi linkami afiliacyjnymi do tych produktów.
Widgety produktowe tworzone są w generatorze widgetów przez wydawców, po dołączeniu do programów afiliacyjnych. Widgety (widgets) mogą być poziome i pionowe, a co najważniejsze, są responsywne. Oznacza to, że automatycznie dopasowują się wielkością do urządzeń, na których są wyświetlane.
Widgety produktowe (widgets) można graficznie dopasowywać do wyglądu własnej strony czy bloga, edytować kolor tła, ramki, wygląd opisu czy ceny. W jednym widgecie można przedstawić produkty od jednego reklamodawcy lub kilku reklamodawców. Idelanie sprawdzają się na blogach i serwisach tematycznych.
Przykład zastosowania widgetu na blogu wikilistka.pl
Praca przez Internet – rzetelność i wiarygodność to podstawa
Co to oznacza, że warto wybierać programy, które pasują do tematyki, którą się zajmujesz? Jeśli posiadasz bloga czy profil na Instagramie, gdzie pojawiają się treści parentingowe, wybieraj np. sklepy z wózkami czy zabawkami dla maluchów. Jeśli Twoja branża to „beauty”, kieruj się ku salonom kosmetycznym czy drogeriom. Jeżeli np. zajmujesz się fryzjerstwem, niezbyt wiarygodnym będzie, jeśli zaczniesz polecać garnki. W ten sposób możesz całkowicie stracić swoją wiarygodność i w oczach swoich odbiorców staniesz się tylko maszynką do reklamowania, a nie źródłem poleceń, z których warto korzystać. Oczywiście nie jest tak, że musisz bardzo ściśle trzymać się swojej branży, jednak konieczne jest wybieranie takich programów, które rzeczywiście pasują do tego, co pokazywane było na Twoich profilach do tej pory. Często pułapką okazują się lifestylowe blogi. Spektrum produktów, które pasują do takiej tematyki jest naprawdę obszerne i czasami zdarza się, że bloggerzy wybierają zbyt dużo randomowych opcji, przez co ich treści przestają być spójne. Najważniejsze jest, aby produkty, które rekomendujesz pasowały do contentu, który produkujesz na co dzień i przede wszystkim, aby odpowiadały na potrzeby osób, które Cię odwiedzają. Pamiętaj także, aby polecać produkty, które rzeczywiście uważasz za godne rekomendacji. Tylko w taki sposób Twoja społeczność będzie mogła skorzystać z poleceń i będzie uważała Cię za wiarygodne źródło opinii.
Stylizacje na blogach to świetny sposób aby wykorzystywać potencjał linków afiliacyjnych. Wpisy tego typu działają bardzo podobnie do poradników zakupowych, które zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem czytelników . We wpisie modowej blogerki Ubieraj Się Klasycznie, panie znajdą konkretne pomysły na to jak dopasować różne elementy garderoby. Taka forma idealnie sprawdza się przy wykorzystywaniu linków afiliacyjnych, które można podlinkować pod nazwę sklepu, marki czy nazwę konkretnego produktu, które zostają wymienione obok grafiki czy zdjęcia.
Przykład:7 inspiracji na wiosnę– Ubieraj Się Klasycznie
Rzetelna recenzja, która opisuje plusy i minusy danego produktu, to zawsze dobry pomysł na wpis czy post, a linki afiliacyjne są naturalnym uzupełnieniem. Pamiętaj, aby była jak najbardziej obiektywna, wówczas zdobędziesz zaufanie, co zaowocuje lepszymi wynikami! Piggypeg to blogerki, których nie trzeba przedstawiać osobom, którym kosmetyki i uroda są bliskie. W swoich wpisach, dziewczyny testują wybrane produkty, a dzięki obecności linków afiliacyjnych, każda zainteresowana czytelniczka może od razu zakupić zrecenzowany produkt.
Przykład: Resibo, żel myjący z ekstraktem z brzoskwini – Piggypeg
Praca przez Internet – czy koniecznie jest posiadanie dużej społeczności?
Praca w domu przez Internet przy pomocy afiliacji nie wymaga posiadania dużej społeczności. Tak naprawdę swoje polecenia, możesz kierować wyłącznie do swoich znajomych, którzy chcieliby z nich skorzystać. Warto jednak zaznaczyć, że im większą społeczność zgromadzisz i im większe zaufanie zdobędzie, tym większe przychody wygenerujesz. Specjaliści od marketingu od wielu lat mówią o tym, że najważniejsze nie tylko w biznesach online, ale także offline, jest budowanie relacji z innymi ludźmi. W przypadku afiliacji społeczność, która wchodzi na Twój profil czy blog, musi mieć do Ciebie zaufanie. Tylko wtedy będą chętnie korzystać z rekomendacji, które zamieszczasz.
Praca przez Internet – modele rozliczania
Praca w domu przez Internet jest taką samą pracą, jak każda inna, więc należy Ci się za nią wynagrodzenie. Sposób rozliczania w afiliacji bazuje na dwóch podstawowych modelach: CPS (Cost Per Sale) i CPL (Cost Per Lead).
CPS – Cost Per Sale (prowizja od sprzedaży)
CPS jest najczęściej stosowanym modelem w afiliacji dla e-commrece, ponieważ stanowi rozsądny kompromis korzyści dla wydawców i reklamodawców. W tym wypadku kwota prowizji zostaje naliczona gdy dochodzi do zakupu w sklepie reklamodawcy. Dlatego, reklamodawcy niczym nie ryzykują, bo płacą ze efekty kampanii promocyjnych prowadzonych przez wydawców. Dla wydawców model CPS jest również atrakcyjny, gdyż polecając produkty, które są dobrze dobrane do ich grup odbiorców, osiągają wysokie konwersje sprzedaży. Oznacza to, że mała liczba kliknięć i przejść do sklepu reklamodawcy skutkuje zakupem określonych produktów i naliczenie należnej prowizji.
CPL – Cost Per Lead ( stawka za dostarczenie określonej akcji)
Inaczej niż CPS wygląda model CPL, czyli cost per lead. Tutaj reklamodawca nie płaci prowizji od sprzedaży, ale stałą stawkę za wykonanie konkretnej akcji (leada), która jest dokładnie określona w warunkach programu partnerskiego. Akcje te mogą być bardzo różne: wypełnienie formularza na stronie, rejestracja do serwisu, zapis do newslettera czy pobranie pdfa. Najczęściej model ten stosuje się w sprzedaży różnego rodzaju usług, korzystają z niego instytucje finansowe lub ubezpieczeniowe, serwisy oferujące gry online, szkolenia czy kursy. Najlepiej zobrazować go przykładem:
Praca przez Internet – czy blog wystarczy?
Jak powszechnie wiadomo, w dzisiejszych czasach praca przez Internet jest możliwa na różnych płaszczyznach. Przestrzenie, w których działa afiliacja także są zróżnicowane. Miejscem gdzie umieścisz swoje polecenia mogą być serwisy internetowe, portale społecznościowe, wyszukiwarki produktów czy porównywarki cenowe. Jednak w przypadku osób, które tak jak bohaterka naszego artykułu, chcą po prostu zarabiać online, łącząc pracę z domu przez Internet z innymi obowiązkami, np. macierzyństwem, najczęściej wybierana opcja to blogowanie plus aktywność w social media.
Praca przez Internet okiem Sylwii Błaszczak
Kiedy już wiesz czym jest afiliacja i jak może Ci ona pomóc w pracy przez Internet, zapraszamy do wywiadu, który przeprowadziliśmy z Sylwią Błaszczak. W dzieciństwie marzyła o tym, by zostać Panią Kredką, lepiącą postacie z modeliny w dziecięcych programach. Zamiast tego, zdobyła dyplom Politechniki i została Mamą w domu – blogerką, która na swoich platformach dzieli się pomysłami na kreatywne ozdoby, spędzanie czasu z dziećmi oraz pokazuje, że praca w domu przez Internet jest możliwa. Nam opowiedziała o tym, jak wygląda rodzicielstwo i skąd czerpie inspirację do swoich domowych eksperymentów.
Nam opowiedziała o tym, jak wygląda rodzicielstwo i skąd czerpie inspirację do swoich domowych eksperymentów.
Anna Biernacka: Kochasz całki i statystyki. Co sprawiło, że praca w domu przez Internet stała się Twoim głównym zajęciem?
Sylwia Błaszczak: Oczywiście dzieci! Tak właściwie, założenie bloga to był impuls. Przeprowadziliśmy się poza miasto. Spędzałam całe dnie w domu z dziećmi. Pogoda nie sprzyjała spacerom. Musiałam zająć czas sobie i im. Szukałam pomysłów na zabawy i prace plastyczne w Internecie. A potem pomyślałam, że ja również mogę się swoimi pomysłami dzielić. I tak pojawił się blog, który odwiedzało i komentowało coraz więcej osób. A ja, zamiast wyliczać wzory matematyczne czy tłumaczyć klientom zasady działania telefonii internetowej, zaczęłam lepić z plasteliny i malować palcami razem z moimi dziećmi. Co najważniejsze, bardzo polubiłam zarówno tworzenie, jak i pisanie. Nie wróciłam już do dawnej pracy. Zostałam blogerką parentingową i jest to moja praca w domu przez internet, na pełny etat. Robię to co sprawia mi przyjemność, a przy tym mam naprawdę dużo czasu dla moich dzieci.
Jesteś mamą dwóch chłopców, co w znacznym stopniu wpływa na tematykę Twojego bloga. Czym zaskoczyło Cię macierzyństwo?
Łatwiej byłoby powiedzieć, czym nie zaskoczyło 🙂 Zaskoczyło mnie to, że ja, wieczny śpioch, mogę w pełni funkcjonować nawet, gdy śpię o wiele krócej niż zazwyczaj. Zaskoczyło mnie, że mimo zakupu całego stosu kolorowych, funkcjonalnych zabawek, moje dzieci najlepiej bawiły się plastikową butelką lub garnkiem i drewnianą łyżką. Zaskoczyło mnie też to, że kosz na pranie nie ma dna. Kiedy nie zajrzę, zawsze coś znajdę, a pranie przy dzieciach nigdy się nie kończy. A najbardziej zaskoczyło mnie patrzenie na świat oczami dziecka, zatrzymywanie się, by podejrzeć, jak zachowuje się gąsienica, szukanie czterolistnej koniczyny na łące czy obserwowanie odlatującej bańki mydlanej. Okazuje się, że mimo pośpiechu, można znaleźć na to czas. A nawet warto, bo to wspaniałe uczucie.
Praca w domu przez Internet poprzez prowadzenie tak pomysłowego bloga zasługuje na uznanie. Twoje strony wypełnione są kreatywnymi inspiracjami z cyklu „zrób to sam” – od prezentów, poprzez dekoracje, aż po własnoręcznie wykonane gry stołowe. Muszę więc zapytać – skąd bierzesz te wszystkie pomysły?
Otwieram szafkę z „przydasiami” czyli bibułą, plasteliną, drucikami itp. i zastanawiam się, co może mi się przydać. Czasami, przed wyrzuceniem jakiegoś pudełka czy puszki po kukurydzy, myślę, co dałoby się z niej zrobić. A gdy zupełnie nie mam pomysłu, szukam inspiracji na Pintereście czy na grupach facebookowych – to prawdziwe kopalnie kreatywnych prac!
W Twoich wpisach widać pasję dla tego, co robisz. Praca w domu pozwoliła Ci więc na połączenie przyjemności z obowiązkami. No właśnie – praca przez Internet. W jaki sposób monetyzujesz swoją działalność blogową?
Zarabianie na blogu to często temat, który nie podoba się czytelnikom. Jednak – powiedzmy sobie szczerze – gdyby nie płatne współprace, nie mogłabym tyle czasu poświęcić na prowadzenie bloga. Nie podejmuję współpracy z wszystkimi reklamodawcami, którzy się do mnie zgłaszają. Mam swoje zasady, których nie są w stanie złamać żadne pieniądze. Na moim blogu nie znajdziesz, na przykład, żadnych reklam leków ani suplementów. Nie pokazuję także produktów, których nie używam. Nie okłamuję czytelników. Pokazuję tylko to, co naprawdę uważam za godne uwagi i warte polecenia. Korzystam z afiliacji i z płatnych reklam, które wyświetlają się w menu bocznym czy pod filmami.
Co doradziłabyś początkującym blogerom?
Aby nie stracili pasji! To chyba najważniejsze. Gdy nie wkładasz serca w to, co robisz, nie sprawia Ci to już przyjemności i przestaje mieć sens. Kolejna porada, to: nie poddawajcie się i piszcie regularnie! A jeśli macie jakieś pytania, to śmiało piszcie, postaram się pomóc 😉
Czego nauczyłaś się dzięki blogowaniu i pracy zdalnej?
Blogowanie to ciągły rozwój. Nie można stać w miejscu. Nauczyłam się lepiej organizować swój czas, bo praca w domu przez Internet wymaga tego ode mnie. Moja największą dumą są zdjęcia. Może nie są jeszcze idealne, ale, porównując obecne z tymi, które pojawiły się na blogu kilka lat temu, widzę ogromny postęp. Gdyby nie blogowanie, nie robiłabym tylu zdjęć, nie doszkalała się i nie szukała pomysłów na to, by były coraz lepsze.
To właśnie jedna z rzeczy, której nauczyłam się dzięki blogowaniu – organizacja czasu a także postów na wszystkich kanałach. Nie mam specjalnej strategii, poza jedną. Przynajmniej raz w tygodniu siadam z kalendarzem w ręce i zapisuje mniej więcej kiedy i gdzie opublikuję nowy wpis, a potem staram się tego trzymać. Chociaż czasami działam spontanicznie i gdy najdzie mnie ochota lub mam jakieś przemyślenie, którym chcę podzielić się z czytelnikami, od razu zamieszczam wpis.
Ze wszystkich kreatywnych rzeczy, które wykonałaś na swoim blogu do tej pory – masz swoją ulubioną, którą poleciłabyś jako świetny i sprawdzony pomysł dla każdego?
Nie mam jednej ulubionej. Każdą wspominam z sentymentem, ale jeśli zapytałabyś mnie na przykład o szybką, prostą zabawę dla dzieci, poleciłabym Ci wykonać ciecz nienewtonowską z wody i mąki ziemniaczanej lub kilka eksperymentów z jajami 🙂
Na większości zdjęć pojawiasz się wspólnie z synami – jak oni czują się ze swoją internetową popularnością?
Nie czują się popularni. Traktują to jak zabawę. Koledzy z klasy mówią im, że oglądali ich na filmie. Krzyś i Damian lubią brać udział w zabawach, nagrywać filmy. Lubią pojawiać się na zdjęciach, ale jak sami podkreślają „tylko na tych zabawnych”. Często sami podsuwają mi pomysły na zdjęcia czy ciekawe eksperymenty. To także dzięki nim dowiedziałam się, że praca w domu przez Internet może być efektywna. Jestem szczęśliwa, ponieważ spełniając się zawodowo jednocześnie jestem obecna w życiu moich synów na co dzień.
Jakie są Twoje plany na przyszłość Mamywdomu?
Na ten moment, staram się żyć tym, co tu i teraz! Nie mam zbyt daleko idących planów. Na pewno będą pojawiać się nowe wpisy. Postaram się mocniej skupić na moim kanale na YouTube. Jeśli dobrze pójdzie, jeszcze w tym roku pojawi się moja pierwsza książka z pomysłami na zabawy z dziećmi. Więcej nie wiem, czas pokaże 🙂
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Pokazałaś naszym czytelnikom, że praca w domu przez Internet, szczególnie dla młodych mam, to dobre rozwiązanie. Poświęcanie czasu i uwagi dzieciom w wieku przedszkolnym i szkolnym jest naprawdę ważne w procesie kształtowania ich charakterów. Rozmowa z Tobą była przyjemnością.